MANEWR CZŁOWIEK ZA BURTĄ – JEDEN ZE SPOSOBÓW TZW. PĘTLA WILIAMSONA

Wykonanie manewru człowiek za burtą (MOB – man over board) na łodzi motorowej polega na tym, że trzeba sprawnie po człowieka, który wypadł nam za burtę wrócić. Można to zrobić na kilka sposobów – ważna jest szybkość i skuteczność.

Poniżej przedstawimy opis tego manewru wykonywanego tzw. Pętla Wiliamsona.

Osoba, która pierwsza zauważy, że ktoś Wypada za burtę łodzi krzyczy głośno: „człowiek za burtą!”.

Jak najszybciej należy rzucić do wody, jak najbliżej człowieka w wodzie, środek ratunkowy (koło lub podkowa ratunkowa). Jeżeli nie mamy akurat pod ręką tego typowego środka ratunkowego rzucamy przedmiot mający dużą pływalność, jak chociażby odbijacz - ważne żeby człowiek w wodzie mógł się uchwycić czegoś, co ma odpowiednia wyporność, żeby nie utonął, żeby w trakcie naszego zawracania utrzymywał się na powierzchni wody.

Sternik wyznacza osobę, która wyciągnięta ręka pokazuje cały czas na człowieka w wodzie (tzw. oko), która może tez podpowiadać sternikowi jak ma płynąć (prawiej, lewiej, itp.).

Od razu po wypadnięciu człowieka sternik powinien skręcić w stronę, w którą wypadł człowiek. Ma to na celu odstawienie rufy od człowieka w wodzie. Ponieważ nasza łódź jest konstrukcją sztywną, to skręcając dziobem w prawo rufa łodzi odsuwa się w stronę przeciwną. Czyli jeżeli człowiek wypada za prawą burtę, my skręcamy delikatnie w prawo i odstawiamy rufę (w lewo), po to żeby człowiek za burtą nie dostał się pod śrubę napędową łodzi. Następnie skręcamy w stronę przeciwną niż w początkowej fazie, czyli przekładamy ster na drugą stronę i wykonujemy pełen zawrót o 180-200 stopni. Po zawróceniu ustawiamy kurs prosto na człowieka, tak żeby płynąć na niego i mieć go delikatnie z jednej burty. Zmniejszamy obroty silnika, zwalniając do prędkości minimalnej, takiej żeby nasza łódź zachowywała manewrowość.

W trakcie manewru zawracania jeden z członków załogi powinien przygotować długą linę, której jeden koniec zawiązuje na łodzi, a na drugim końcu, przy pomocy węzła ratowniczego wykonuje dużą pętlę ratowniczą. Taką linę możemy rzucić człowiekowi kiedy już do niego podpłyniemy - po to żeby miał się czego złapać, łatwiej będzie nam go przyciągnąć do burty i wciągnąć na pokład jachtu.

W ostatniej fazie, kiedy człowiek już jest przed dziobem ustawiamy manetke na neutral (wrzucamy silnik na luz), po to żeby śruba przestała się obracać, żeby nie poraniła człowieka w razie dostania się go w okolice śruby w trakcie podejmowania go na pokład łodzi.

Manewr „człowiek za burtą” jest bardzo istotny manewrem, służącym ratowaniu życia osoby, która wypadnie nam za burtę łodzi, dlatego trzeba go opanować te perfekcji. I praktycznego wykonywania tego manewru będziemy Was uczyli ćwiczyli na naszych kursach w kochamżagle.pl.